Kiedy mój znajomy powiedział mi: „Volfee, jedziemy do Brukseli!”, odparłem „Zawsze! Tylko właściwie: po co?”. No właśnie… Czy Belgia kojarzy wam się z czymś oprócz piwa, czekolady i Unii Europejskiej? Bo jak tak sobie pomyślę to mnie, chyba z niczym innym się nie kojarzy… tak było przynajmniej, do ostatniego poniedziałku. Bo jak się okazało, kolega miał argument całkiem niezły – bilety po 30 złotych w dwie strony. Czytaj dalej
Miasto w trzech słowach: Bruksela
14